Song Info: Presenting you FENIKS Lyrics.
FENIKS Lyrics
[refren]
Glock w kieszni
Powiększenie źrenic
Jak ktoś do mnie mierzy z pały no to znika tak jak feniks
Japierdole
Trzy flaszki na stole
Jak syreny podpływają do Bociana leje Colę
[zwrotka]
Nadgarstek mrozi mnie brrr
BMW wiezie mnie wrrr
Prowadzą prosto na tył
Żaden ziom nie będzie krył
Łapcie wszystko
Policja na rynsztok
Porobiony szybko
Gadam z kosmitami ty nie łapiesz tego dziwkoDwa trapfony w kurtce zawsze trzeba być za ścianą
Dziesięć typów pull-up każdy jest okryty maską
Dookoła błędy kiedy je pozdejmowano
Kulawy na mieście w ręce z na pół pustą flaszkąJak duch se przejde przez drzwi te (eee)
Ona pyta czy ma wbite (eee)
Dwa przednie zęby wybite (eee)
Na telu trzymam kosmite (eee)[refren]
Glock w kieszni
Powiększenie źrenic
Jak ktoś do mnie mierzy z pały no to znika tak jak feniks
Japierdole
Trzy flaszki na stole
Jak syreny podpływają do Bociana leje ColęGlock w kieszni
Powiększenie źrenic
Jak ktoś do mnie mierzy z pały no to znika tak jak feniks
Japierdole
Trzy flaszki na stole
Jak syreny podpływają do Bociana leje Colę
This is the end of the Lyrics